W ostatnim wydaniu Dużego Formatu znalazłem wywiad z Ewą Lipską. Między innymi o młodości i starości. I pojawia się tam pewna figura retoryczna, rozmowy z samą sobą, dorosła Ewa umawia się na spotkanie z młodą Ewką, na jakimś neutralnym gruncie. Wybór pada na Cafe Mahler w Olomuńcu. Zachwyca mnie ten wybór, nie wiedziałem że w Ołomuńcu jest taka kawiarnia, ale umawianie się z kimś gdzieś daleko, czasami na końcu świata, to moje swoiste hobby. Kiedyś umawialiśmy się Tomkiem w Teharanie pod Azadi Tower i mieliśmy tam dojechać z dwóch różnych końców świata. Ze spotkania nic w końcu nie wyszło, ale ile myśli i planów było wokół 🙂 Spotkanie z samym sobą to jeszcze większy stopień wtajemniczenia. Trzeba tylko odpowiednie miejsce znaleźć.
Ale wracając do spotkania w Ołomuńcu. Właściwie po co panie miałyby się spotykać? Otóż, rozmowa miała dotyczyć Wielkiego Zderzacza Hadronów pod Genewą (!). A generalnie cudów współczesnej fizyki kwantowej (na spółkę z kosmologią i matematyką). A jest o czym rozmawiać, bo rzeczywiście dzieją się tam rzeczy niezwykłe. Rzeczy, które w największym stopniu “dają do myślenia”. Jakby współczesna fizyka przejmowała role dawniej zarezerwowane dla filozofii i teologii.
Dwa przykłady z najnowszego wydania Scientific American. Czterech dżentelmenów ze zdjęcia powyżej to ostatni być może naukowcy rozumiejący całość dowodu pewnego twierdzenia matematycznego z zakresu teorii grup. Twierdzenie jest stosunkowo prostym zdaniem na kilka wersów, jego dowód jednak ma 15 000 stron druku, rozproszonych w około 500 pracach naukowych. Nic dziwnego zatem, że nazywane jest Ogromnym Twierdzeniem. A ci panowie ze zdjęcia postanowili zebrać cały ten dowód, uprościć go i przedstawić w prostszej, łatwiej strawnej postaci. Zanim zapomną, przejdą na emerytury lub umrą i pewna cześć ludzkiej wiedzy zniknie. Ale że jest taka cześć ludzkiej wiedzy znana tylko czterem osobom – niesamowite!
Jeszcze bardziej niesamowity jest inny tekst w tym samym wydaniu Scientific… O możliwych postaciach ciemnej materii, która stanowi prawdopodobnie 30 % masy wszechświata. Nikt nie wie z czego składa się ta ciemna materia, nie wiadomo nawet czy w ogóle istnieje, ale współczesna fizyka zatrudnia wyobraźnię do snucia najbardziej nawet śmiałych pomysłów, a później obserwacje astronomiczne i eksperymenty do ich weryfikacji. Otwiera umysł, daje do myślenia. Bo jeśli ciemna materia ma postać choć trochę wieloskładnikową, to teoretycznie możliwe są światy równoległe, które istnieją obok nas, ale z naszym światem nie oddziaływują (albo prawie nie 🙂 )
A LHC pod Genewą jest dokładnie pośrodku, działa zgodnie z niektórymi wnioskami Ogromnego Twierdzenia i cały czas szuka okruchów ciemnej materii. Po modyfikacji rusza ponownie na wiosnę.
Dodaj komentarz