Górale byli kiedyś prawosławni. I nie chodzi mi o tych z Wołosatego, Krempnej czy Żabiego (bo to oczywiste). Chodzi o tych “klasycznych”, z Zakopanego, Bukowiny czy Ochotnicy Dolnej. OK, stwierdzenie jest prowokacyjne i pewnie nieco nieścisłe, ale prawdopodobne w stopniu… Continue Reading →
Granice – mury, zasieki, zapory Granice – stalowe rzeki, stalowe góry [Maanam, płyta O!, 1982] Granice są efemeryczne. Te państwowe, dokładnie wyznaczone w terenie linie, często zaorane, zagrodzone i strzeżone przez specjalne oddziały, z poważnymi sankcjami za przekroczenie. W dziejach… Continue Reading →
Nie raz zastanawiałem się na czym polega atrakcyjność i wielka ostatnio popularność górskich biegów ultra? Oczywiście, zawsze są najprostsze wyjaśnienia: że piękna przyroda, że po miękkim to lepiej dla nóg, że nie ma takiej presji na wynik, bo trudno o… Continue Reading →
21 czerwca, Bieszczady. Bieg Rzeźniczek (26 km), z Solinki do Cisnej, towarzyszący prawdziwemu Rzeźnikowi (77 km). Duża grupa Night Runnersów z przyległościami. Ale to nie był normalny bieg, a Bieszczady to nie są zwyczajne góry. Ten bieg zaczął się grubo wcześniej, w pewną… Continue Reading →
© 2023 moreny, mureny i morza, i zorze — Powered by WordPress
Theme by Anders Noren — Up ↑